poniedziałek, 25 lipca 2016

My w Muzeum POLIN

Początkowo nie planowaliśmy odwiedzać Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN w ramach gry w Warszawiaka.  Kiedy jednak dowiedzieliśmy się, że w środku działa nowocześnie urządzone miejsce edukacji rodzinnej, postanowiliśmy „zbadać”  ekspozycję  wspólnie z naszymi małymi agentkami. Tym bardziej, że karta zadań dla dzieci młodszych wydawała się przystępna dla przedszkolaków.


Muzeum znajduje się w nowoczesnym gmachu na Muranowie, w centrum dawnej dzielnicy żydowskiej. Już sam budynek jest bardzo ciekawy. Obiekt wykonano na podstawie projektu wybranego w międzynarodowym konkursie  spośród ponad 100 zgłoszonych prac. Gmach został uznany za najlepszy obiekt architektoniczny wzniesiony ze środków publicznych w Polsce w 2014 r. W środku obejrzeliśmy ekspozycję stałą, która pokazuje bogactwo kultury żydowskiej i historię Żydów na ziemiach polskich od czasów średniowiecznych do współczesności. Wszystkie prezentacje zostały przygotowane w bardzo  nowoczesny i interaktywny sposób, większość eksponatów można dotykać, naciskać i przesuwać. Dzieci na pewno nie będą się nudzić wśród licznych ekranów dotykowych, ogromnych map i instalacji. Ze względu na obecność małych agentek ominęliśmy części wystawy pt.  Zagłada i Powojnie. Na rodzicach również wystawa stała powinna zrobić duże wrażenie. Właśnie dzięki tej ekspozycji muzeum zostało wyróżnione prestiżową nagrodą European Museum of the Year Award 2016 (Europejskie Muzeum Roku 2016).

Muzeum zwiedzaliśmy około godziny, choć aby poznać całość ekspozycji należałoby spędzić w środku co najmniej jeden dzień. Następnie udaliśmy się do miejsca edukacji rodzinnej „U króla Maciusia”, w którym Helenka przez kolejną godzinę świetnie się bawiła pośród kolorowych ścianek, puf i zabawek edukacyjnych.

Oczami Helenki

W części tematycznej pt. „Pierwsze spotkania”  Helenka z uwagą śledziła interaktywną mapę średniowiecznej Europy, gdzie po kolei zapalały się punkty wskazujące kolejne miasta, a lektor mówił, co w którym mieście się wydarzyło. W tym miejscu było tak zajmująco, że moglibyśmy właściwie tutaj zakończyć zwiedzanie …a przecież był to dopiero początek … Ekspozycja „Pierwsze spotkania” przybliżyła nam geografię średniowiecznej Europy i losy pierwszych żydowskich osadników na ziemiach polskich.

mapa średniowiecznej Europy
Warszawa przed wiekami

piszemy i piszemy...
Helenka z dużym zaangażowaniem wykonała wirtualną monetę z własnym imieniem po hebrajsku i testowała przyciski wielu interaktywnych tablic. Bardzo ciekawe okazało się XVII - wieczne miasteczko z targiem, synagogą i żydowskim domem, którego dotyczyły zadania w grze Warszawiak. Z pewnym trudem odnaleźliśmy tajemniczy owoc w żydowskim domu, a następnie próbowaliśmy dowiedzieć się, „czego nie mają niekoszerne ryby”. Obejrzeliśmy rybę na targu i Helenka od razu odgadła, ze nie ma ona oczu… niestety nie była to prawidłowa odpowiedź . Następnie wśród licznych zwierząt namalowanych na sklepieniu synagogi Helence udało się wypatrzyć wiewiórkę i zobaczyć co trzyma w łapkach. Po wypełnieniu karty zadań opuściliśmy miasteczko i długo spacerowaliśmy po żydowskiej ulicy, siedzieliśmy przy kawiarnianym stoliku i słuchaliśmy przedwojennych piosenek.

klikamy i klikamy...
rekonstrukcja XVII-wiecznej synagogi w Gwoźdźcu
My w Muzeum POLIN

Praktyczne wskazówki

Ekspozycję stałą odwiedziliśmy w czwartek, kiedy wstęp do Muzeum POLIN jest bezpłatny. Odwiedzających było bardzo dużo, ale mimo to bez problemów poruszaliśmy się z wózkiem niemowlęcym - sale wystawowe są bardzo przestronne.

Miejsce edukacji rodzinnej „U króla Maciusia"  to przestrzeń w muzeum, znajdująca się tuż obok kas, w której rodzice i opiekunowie mogą spędzić czas z dzieckiem w wieku 0-10 lat. Na kolorowych półkach leżą zabawki edukacyjne i książki dla dzieci, można bawić się wśród pufów i siedzisk w kształcie koników oraz rysować i malować przy wspólnym stole. Miejsce edukacji rodzinnej  jest dostępne bezpłatnie codziennie oprócz wtorków w godz. 15.00-18.00. Więcej informacji na temat tej przestrzeni jest dostępne na stronie Muzeum POLIN.

miejsce edukacji rodzinnej - przestrzeń zabawy i nauki

ogólnodostępna biblioteczka
Po wizycie w muzeum warto udać się do pobliskiego Ogrodu Krasińskich, w którym można poleżeć na trawie, pospacerować pięknymi alejami, pobawić się przy fontannie i sprawdzić, kto w stawie mieszka.  Znajdują się tu dwa place zabaw  wyposażone w karuzele, zjeżdżalnie, bujaki i konstrukcje do przesypywania piasku. Helence bardzo spodobały się koparki oraz ruchome, poziome drabinki (hopki) do skakania.

2 komentarze:

  1. Bawiliście się wśród PUFÓW. Jest TEN puf.

    OdpowiedzUsuń