piątek, 29 lipca 2016

Mamuty i dinozaury w Warszawie - 6 atrakcji dla dzieci


Grając w międzymuzealną grę miejską, wytropiliśmy w centrum Warszawy dinozaury, mamuty...a nawet słonie leśne i prażubra. Nasza córka uwielbia prehistoryczne zwierzęta, stąd regularnie śledzimy, gdzie można natknąć się na ich ślady lub dowiedzieć się więcej na ich temat. Poniżej nasza wakacyjna lista atrakcji. We wszystkich miejscach niestety nie byliśmy i w najbliższym czasie nie będziemy, gdyż na udział w warsztatach i wizytę w oceanarium nasze córki są za małe (4 lata i 8 m-cy).
 

1. Muzealnie - Muzeum Geologiczne PIG-PIB


Jeszcze niedawno przed budynkiem muzeum stała rzeźba przedstawiająca mamuta naturalnych rozmiarów. Niestety rzeźba pojechała w trasę po Polsce, ale na szczęście w głównej sali muzeum pozostał zrekonstruowany, kompletny szkielet mamuta. Ponadto w środku można obejrzeć pierwszą na świecie rekonstrukcję dużego upierzonego dinozaura - dilofozaura i wiele minerałów i skamieniałości. Nasza czteroletnia córka bardzo lubi odwiedzać to muzeum.


2. Muzealnie - Muzeum Ziemi PAN


W ramach wystawy pt. „Wielkie ssaki epoki lodowcowej” można zobaczyć np. ciosy i czaszkę mamuta, a także szczątki słonia leśnego i nosorożca leśnego, które w plejstocenie zamieszkiwały tereny dzisiejszej Polski. Oczywiście muzeum prezentuje także mnóstwo skamieniałości i minerałów, w tym część poza gablotami. Dinozaurów jest tu zaledwie kilka – na planszy prezentowanej w ramach wystawy „Z przeszłości geologicznej Ziemi”.

3. Muzealnie - Muzeum Ewolucji


Ogromne szkielety dinozaurów można zobaczyć właśnie tutaj – wśród nich masywny szkielet opistocelikaudii – przedstawiciela roślinożernych dinozaurów oraz znaleziony na pustyni Gobi szkielet tarbozaura - azjatyckiego krewniaka amerykańskiego T. rexa. Ponadto uwagę zwracają skamieniałe jaja dinozaurów, szczątki dinozaurów pancernych oraz tropy gadów znalezione na terenie Gór Świętokrzyskich.
Strona muzeum

Szkielet Tarbosaurus bataar (Tarbozaur).
Muzeum Ewolucji w Warszawie, fot. Adrian Grycuk

4. Warsztatowo - Warsztaty w Centrum Nauki Kopernik


Warsztaty odbędą się w sobotę 30 lipca o godz. 13.30 i 15.30 (możliwy udział bez zapisów). Podczas warsztatów dzieci będą sprawdzać swoją siłę i szukać śladów dinozaurów, poznają ich zwyczaje i sposoby na przetrwanie. 
 

Warsztaty będą odbywać się w każdy weekend sierpnia, w soboty i w niedziele w godz. 10.30-12.00 i 13.00-14.30. Dzieci dowiedzą się m.in. jak wyglądały dinozaury, które żyły na terenie dzisiejszej Polski. 
 

5. Wizualnie - Prehistoryczne Oceanarium 3D


Prehistoryczne Oceanarium 3D mieści się na Stadionie Narodowym. Można tu obejrzeć, jak toczyło się codzienne życie praprzodków żyjących współcześnie zwierząt m.in. megalodona, dunkleosteusa, szonizaura, plezjozaura, mozazaura, bazylozaura. Wszystkie pływające w oceanarium gady, ryby i ssaki prehistoryczne zaprezentowane są w swoich naturalnych wymiarach. Więcej informacji tutaj.

Zapowiedź wygląda bardzo ciekawie, ale w oceanarium nie byliśmy. Nasza czteroletnia córka przestraszyła się już filmu reklamującego tę atrakcję...więc nie ryzykowaliśmy wspólnego zwiedzania. Ze starszym dzieckiem na pewno byśmy się wybrali.

6. Zabawowo - Plac zabaw z dinozaurami – Ursynów


Naszym zdaniem jeden z najciekawszych placów zabaw w Warszawie, mieści się niedaleko stacji metra Ursynów przy ul. Puszczyka. Teren jest podzielony na części dla dzieci młodszych - do lat 5 i starszych. Są tu drabinki, zjeżdżalnie, huśtawki, zjazd linowy oraz liczne ścianki wspinaczkowe i kamienie – wszystko w stylistyce nawiązującej do ery jurajskiej. Dzieci mogą schować się w jaju dinozaura, przejść pod jego brzuchem i w piasku poszukać kości prehistorycznych gadów.
Tematyka placu zabaw odnosi się do dorobku paleontologa i geologa Romana Kozłowskiego, imieniem którego nazwany jest pobliski park z Kopą Cwila. W sąsiedztwie znajduje się również Park im. Jana Pawła II z uwielbianą przez dzieci fontanną i pięknymi alejkami lipowymi.

poniedziałek, 25 lipca 2016

Kamienie z nieba, świecące skały i leśne słonie


Gdzie w Warszawie można zobaczyć meteoryty, fluorescencyjne skały, kości wielkich ssaków żyjących w epoce lodowcowej i na dodatek pył z Marsa? Pewnie w telewizji... albo w Muzeum Ziemi PAN.

Muzeum mieści się w przestrzeniach dwóch zabytkowych budowli przy Al. Na Skarpie 20/26 i 27 w centrum Warszawy niedaleko Placu Trzech Krzyży. Gromadzi kolekcje skał, minerałów i skamieniałości. Tutejsze zbiory bursztynu bałtyckiego i innych żywic kopalnych liczące ponad 29 tys. okazów należą do największych tego typu kolekcji na świecie. Nam najbardziej spodobały się: część wystawy stałej pt. „Z przeszłości geologicznej Ziemi”, która pokazuje geologiczne dzieje naszej planety i ślady zwierząt zamieszkujących przed milionami lat ziemie Polski oraz ekspozycja pt. „Meteoryty – kamienie z nieba”. Tutaj z ciemności wyłaniają się różnej wielkości meteoryty, a w niewielkiej kapsule ukryty jest pył z Marsa.

Rozpoczynamy podroż do wnętrza Ziemi
W budynku przy Al. Na Skarpie 27 prezentowana jest wystawa czasowa: „Wielkie ssaki epoki lodowcowej”, której dotyczyły zadania w grze Warszawiak. Poznaliśmy różne ssaki, które żyły w czwartorzędzie na terenach Polski i Mazowsza. Wśród nich były znane nam już z wycieczki do Muzeum Geologicznego PIG-PIB – mamuty i nosorożce włochate. Zobaczyliśmy także czaszkę nosorożca leśnego wydobytą z koryta Wisły w rejonie Siekierek (jedną z 4 zachowanych na świecie) oraz kości innego wielkiego zwierzęcia znalezione w Warszawie podczas prac wodno-kanalizacyjnych.

Wchodzimy...
Poznajemy duże ssaki epoki lodowcowej
Za tą nogą można się schować!
Poroże jelenia olbrzymiego- imponujące!

Oczami Helenki

Helenka bardzo lubi oglądać skamieniałości i minerały, dlatego wizytę w Muzeum Ziemi PAN podsumowała krótko: „wszystko było bardzo fajne”. Wracając rozmawiałyśmy o tym, co było najciekawsze i zdecydowanie najbardziej Helence podobały się: błyszczące minerały, bursztyny, kamienie fluorescencyjne i muszle. W muzeum znaczna część skał i skamieniałości jest eksponowana poza gablotami, można ich dotykać i testować ich wytrzymałość na stukanie, obejmowanie i siadanie.
 
W muzeum minerały można nie tylko oglądać, ale również dotykać...

niektóre kryształy pięknie błyszczą...
kolorowe minerały - tym razem w gablocie
a tu taki foremny kształt
muszle mogą być w różnym wieku
i jeszcze więcej muszli
Kto mieszka w muszli przydaczni? - Sprawdzamy...

Praktyczne wskazówki

Ekspozycję w budynku przy Al. Na Skarpie 20/26 można bez problemu zwiedzać z wózkiem dziecięcym, trudność natomiast sprawi wjazd do budynku przy Al. Na Skarpie 27, gdzie przed wejściem trzeba pokonać dość wąskie schody. Wystawa czasowa mieści się na dole budynku i tam również prowadzą długie schody. Najlepiej jest pozostawić wózek przy wejściu i dalej iść z dzieckiem w chuście lub w nosidełku. Informacje dotyczące zwiedzania są dostępne na stronie muzeum.

Po wizycie w Muzeum Ziemi warto przespacerować się po Parku Marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego.
 

My w Muzeum POLIN

Początkowo nie planowaliśmy odwiedzać Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN w ramach gry w Warszawiaka.  Kiedy jednak dowiedzieliśmy się, że w środku działa nowocześnie urządzone miejsce edukacji rodzinnej, postanowiliśmy „zbadać”  ekspozycję  wspólnie z naszymi małymi agentkami. Tym bardziej, że karta zadań dla dzieci młodszych wydawała się przystępna dla przedszkolaków.


Muzeum znajduje się w nowoczesnym gmachu na Muranowie, w centrum dawnej dzielnicy żydowskiej. Już sam budynek jest bardzo ciekawy. Obiekt wykonano na podstawie projektu wybranego w międzynarodowym konkursie  spośród ponad 100 zgłoszonych prac. Gmach został uznany za najlepszy obiekt architektoniczny wzniesiony ze środków publicznych w Polsce w 2014 r. W środku obejrzeliśmy ekspozycję stałą, która pokazuje bogactwo kultury żydowskiej i historię Żydów na ziemiach polskich od czasów średniowiecznych do współczesności. Wszystkie prezentacje zostały przygotowane w bardzo  nowoczesny i interaktywny sposób, większość eksponatów można dotykać, naciskać i przesuwać. Dzieci na pewno nie będą się nudzić wśród licznych ekranów dotykowych, ogromnych map i instalacji. Ze względu na obecność małych agentek ominęliśmy części wystawy pt.  Zagłada i Powojnie. Na rodzicach również wystawa stała powinna zrobić duże wrażenie. Właśnie dzięki tej ekspozycji muzeum zostało wyróżnione prestiżową nagrodą European Museum of the Year Award 2016 (Europejskie Muzeum Roku 2016).

Muzeum zwiedzaliśmy około godziny, choć aby poznać całość ekspozycji należałoby spędzić w środku co najmniej jeden dzień. Następnie udaliśmy się do miejsca edukacji rodzinnej „U króla Maciusia”, w którym Helenka przez kolejną godzinę świetnie się bawiła pośród kolorowych ścianek, puf i zabawek edukacyjnych.

Oczami Helenki

W części tematycznej pt. „Pierwsze spotkania”  Helenka z uwagą śledziła interaktywną mapę średniowiecznej Europy, gdzie po kolei zapalały się punkty wskazujące kolejne miasta, a lektor mówił, co w którym mieście się wydarzyło. W tym miejscu było tak zajmująco, że moglibyśmy właściwie tutaj zakończyć zwiedzanie …a przecież był to dopiero początek … Ekspozycja „Pierwsze spotkania” przybliżyła nam geografię średniowiecznej Europy i losy pierwszych żydowskich osadników na ziemiach polskich.

mapa średniowiecznej Europy
Warszawa przed wiekami

piszemy i piszemy...
Helenka z dużym zaangażowaniem wykonała wirtualną monetę z własnym imieniem po hebrajsku i testowała przyciski wielu interaktywnych tablic. Bardzo ciekawe okazało się XVII - wieczne miasteczko z targiem, synagogą i żydowskim domem, którego dotyczyły zadania w grze Warszawiak. Z pewnym trudem odnaleźliśmy tajemniczy owoc w żydowskim domu, a następnie próbowaliśmy dowiedzieć się, „czego nie mają niekoszerne ryby”. Obejrzeliśmy rybę na targu i Helenka od razu odgadła, ze nie ma ona oczu… niestety nie była to prawidłowa odpowiedź . Następnie wśród licznych zwierząt namalowanych na sklepieniu synagogi Helence udało się wypatrzyć wiewiórkę i zobaczyć co trzyma w łapkach. Po wypełnieniu karty zadań opuściliśmy miasteczko i długo spacerowaliśmy po żydowskiej ulicy, siedzieliśmy przy kawiarnianym stoliku i słuchaliśmy przedwojennych piosenek.

klikamy i klikamy...
rekonstrukcja XVII-wiecznej synagogi w Gwoźdźcu
My w Muzeum POLIN

Praktyczne wskazówki

Ekspozycję stałą odwiedziliśmy w czwartek, kiedy wstęp do Muzeum POLIN jest bezpłatny. Odwiedzających było bardzo dużo, ale mimo to bez problemów poruszaliśmy się z wózkiem niemowlęcym - sale wystawowe są bardzo przestronne.

Miejsce edukacji rodzinnej „U króla Maciusia"  to przestrzeń w muzeum, znajdująca się tuż obok kas, w której rodzice i opiekunowie mogą spędzić czas z dzieckiem w wieku 0-10 lat. Na kolorowych półkach leżą zabawki edukacyjne i książki dla dzieci, można bawić się wśród pufów i siedzisk w kształcie koników oraz rysować i malować przy wspólnym stole. Miejsce edukacji rodzinnej  jest dostępne bezpłatnie codziennie oprócz wtorków w godz. 15.00-18.00. Więcej informacji na temat tej przestrzeni jest dostępne na stronie Muzeum POLIN.

miejsce edukacji rodzinnej - przestrzeń zabawy i nauki

ogólnodostępna biblioteczka
Po wizycie w muzeum warto udać się do pobliskiego Ogrodu Krasińskich, w którym można poleżeć na trawie, pospacerować pięknymi alejami, pobawić się przy fontannie i sprawdzić, kto w stawie mieszka.  Znajdują się tu dwa place zabaw  wyposażone w karuzele, zjeżdżalnie, bujaki i konstrukcje do przesypywania piasku. Helence bardzo spodobały się koparki oraz ruchome, poziome drabinki (hopki) do skakania.

piątek, 22 lipca 2016

Muzeum Polin i Muzeum Ziemi PAN

W miniony czwartek graliśmy w Muzeum Ziemi PAN, a wcześniej odwiedziliśmy Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. W obu miejscach wytropiliśmy tajne kody i rozwiązaliśmy zagadki dla dzieci młodszych. Dziś wyruszamy na zielony weekend do chatki w lesie, więc relacja z obu wizyt pojawi się na blogu w poniedziałek. Zapraszamy!

piątek, 15 lipca 2016

Centrum Sztuki Współczesnej dla dzieci

Co robi archeolog? Co może znajdować się w głębi oceanu? Do czego służy teleskop? Ile planet krąży wokół słońca? Gdzie znaleziono największe na świecie kryształy?

Na te pytania powinien umieć odpowiedzieć każdy młodszy agent po obejrzeniu wystawy Angeliki Markul prezentowanej w Centrum Sztuki Współczesnej na Zamku Ujazdowskim. Wystawa przenosi w niezwykłe przestrzenie – głębi oceanicznych u wybrzeży Japonii, tajemniczej jaskini pełnej kryształów w Meksyku i wnętrza teleskopu w obserwatorium astronomicznym na pustyni Atakama. Filmy i instalacje pozwalają poczuć atmosferę tych odległych miejsc – nasza czteroletnia córka Helenka była zachwycona i w ogóle nie chciała zakończyć oglądania. Wystawie towarzyszy karta pracy dla dzieci z zagadkami i zadaniami, którą można otrzymać przy wejściu do Zamku Ujazdowskiego.

Co może znajdować się w głębinach ?

W CSW prezentowana jest również wystawa „Rzeczy robią rzeczy”, która nawiązuje do tradycji teatru lalkowego. Kukiełki mogą mówić o sprawach poważnych lub traktować rzeczywistość z przymreniem oka. Czy zawsze są tym czym się wydają? Warto to sprawdzić, oglądając przygotowane prezentacje. Na dzieci odwiedzające wystawę czekają karty pracy, które pokazują czym rożni się jawajka od marionetki oraz pomagają własnoręcznie wykonać kukiełkę - towarzysza zwiedzania.
Nasz towarzysz zwiedzania
Jedna z napotkanych lalek

Praktyczne wskazówki

Wystawy „Rzeczy robią rzeczy” i prac Angeliki Markul pt.„To, co stracone, jest na początku” będą czynne do 31 lipca 2016 r. W czwartki ekspozycja jest udostępniana bezpłatnie w godz. 12.00 - 21.00.
Po CSW bez problemów można poruszać się z wózkiem dziecięcym.

czwartek, 14 lipca 2016

Muzeum Geologiczne PIG-PIB i Przystanek Historia

Wczoraj drugi raz w te wakacje wybraliśmy się do Muzeum Geologicznego PIG-PIB. Było bardzo ciekawie. Co najbardziej podoba się agentce Helence w tym miejscu? Odpowiedź znajduje się tutaj.

dziecko w muzeum

dziecko w muzeum

dziecko w muzeum

Po wizycie w Muzeum Geologicznym PIG-PIB odwiedziliśmy Przystanek Historia - Centrum Edukacyjne IPN, gdzie odnaleźliśmy tajny kod i rozwiązaliśmy zagadki. Tym razem agentce Helenie musiała pomóc Mama, gdyż pytania dotyczące historii restauracji i barów mlecznych wcale nie były łatwe dla czterolatki. Wytropiliśmy natomiast kilka żartów rysunkowych :)

przeczytane... w książce pt. "PRL na widelcu"

środa, 13 lipca 2016

Muzeum Uniwersytetu Warszawskiego

Gdzie uczyła się mama? Jak wygląda sala balowa? Kto to jest rektor? Jak rzeczywiście wygląda leniwiec? Czy drewnianą podłogę można zrobić z setek małych kawałków drewna?

Na te i inne pytania odpowiedzieliśmy podczas kolejnej wizyty w muzeum. Do naszej gry miejskiej dołączyli dziadek i babcia i wraz z agentką Helenką odwiedzili Muzeum Uniwersytetu Warszawskiego. Obiekt ten nie bierze udziału w Warszawiaku, zadania wymyśliliśmy więc dla Helenki sami. Udało się wytropić kondora i leniwca, odnaleźć gablotę z błyszczącymi minerałami i skamieliną ślimaka oraz odgadnąć jaki instrument stoi w sali balowej. Muzeum jest położone w Pałacu Tyszkiewiczów - Potockich w kompleksie UW, warto je odwiedzić np. podczas spaceru po Krakowskim Przedmieściu. Szczegółowe opisy wystaw znajdują się na stronie muzeum.


piątek, 8 lipca 2016

Łazienki Królewskie i Muzeum Łowiectwa i Jeździectwa

W ramach „Warszawiaka” dwukrotnie odwiedziliśmy Łazienki Królewskie - letnią rezydencję króla Stanisława Augusta. Podczas weekendowej wizyty poszukiwaliśmy rozwiązań zagadek w Pałacu na Wyspie i słuchaliśmy koncertów plenerowych, a w czwartek odwiedziliśmy Powozownię w Stajni Kubickiego i zajrzeliśmy przez dziurkę od klucza do Starej Kordegardy.

Helenka szybko odnalazła tajne kody i odgadła zagadki dla dzieci młodszych. Dzięki kartom zadań dowiedzieliśmy się, co symbolizują rzeźby przed Pałacem na Wyspie i co kryje Powozownia, będąca częścią ekspozycji Muzeum Łowiectwa i Jeździectwa. Wiele razy byliśmy w Łazienkach, ale do pobliskiej Powozowni nigdy wcześniej nie trafiliśmy. Miejsce powinno się spodobać nie tylko wielbicielom koni i jazdy konnej, ale wszystkim, którzy chcą bliżej przyjrzeć się zabytkowym bryczkom i powozom.

Pałac na Wyspie

W poszukiwaniu tajnego kodu...


Rzeźba przed Pałacem na Wyspie

Rzeźba przed Pałacem na Wyspie
Wolant z budą w Powozowni
Aleja Chińska

W Ogrodzie Chińskim

Oczami Helenki

Dużo czasu spędziliśmy w Starej Kordegardzie, w której obejrzeliśmy wystawę miniaturowych domków holenderskich pt. Przez dziurkę od klucza. Helenka aranżowała wnętrza poszczególnych pomieszczeń, decydowała, które lalki gdzie zamieszkają i pomagała małym lokatorom ułożyć się do snu. Wrażenie zrobiła na niej miniaturowa pozytywka. Zainspirowani domkami dla lalek po wyjściu z galerii wspólnie szukaliśmy domów wiewiórek, owadów i ptaków.




W wakacje w Łazienkach Królewskich przygotowano wiele atrakcji dla dzieci i rodziców. Helence spodobały się szczególnie:
- wspólne tańce i pląsy na koncercie „Melomaluszki”, przed Starą Kordegardą (odbywają się we wszystkie weekendy lipca w soboty i niedziele),
- podwieczorek na trawie przy dźwiękach muzyki tradycyjnej w ramach Festiwalu Strefa Ciszy,
- rzeźby i fontanna przed Pałacem na Wyspie,
- powozy, siodła i podkowy w Powozowni,
- wiewiórki, wiewiórki, wiewiórki...
... i pawie :)

Praktyczne wskazówki

Zarówno Pałac na Wyspie, jak i w Muzeum Łowiectwa i Jeździectwa można zwiedzać bezpłatnie w czwartki.

Po Pałacu na Wyspie łatwo poruszać się z wózkiem dziecięcym, ale na piętro trzeba wózek wnieść lub pozostawić go w sali wystawienniczej na dole. Do Powozowni można bez problemów wjechać z wózkiem dziecięcym.

Festiwal Strefa Ciszy odbywa się w każdy weekend lipca (koncerty w soboty i w niedziele), a wystawa miniaturowych domków holenderskich będzie pokazywana w Starej Kordegardzie do 31 sierpnia br. Wstęp na oba wydarzenia jest bezpłatny.

wtorek, 5 lipca 2016

Idziemy do zoo


Zoo nie trzeba rekomendować, uwielbiają je maluchy i dzieci starsze. Każda wizyta jest inna i pozwala odkryć coś nowego. Świat zwierząt zaskakuje i zaciekawia, ale atrakcją warszawskiego ogrodu są również: wspaniały, przestronny plac zabaw, ciuchcia i fontanna.
Za sprawą "Warszawiaka" w pierwszy wtorek lipca Helenka wybrała się do zoo z babcią. Bez problemu odnalazła tajny kod i rozwiązała zagadki z karty zadań dla dzieci młodszych. Już wie, kto jest największym łakomczuchem w zoo i ile kilogramów pokarmu zjada.

Dzięki karcie zadań dla dzieci starszych poznaliśmy ulubiony przysmak niedźwiedzi polarnych (wcale nie są to foki z pobliskiego wybiegu) i dowiedzieliśmy się, że zwierzęta w Warszawskim ZOO zjadają w ciągu roku ponad 40 ton owoców i 87 ton warzyw.

Oczami Helenki

Dodatkową dużą atrakcją dla Helenki była czasowa wystawa roślin owadożernych. Bardzo ciekawy okazał się film o tym jak te rośliny polują. Nasza czteroletnia córka wzbogaciła swoją domową kolekcję roślin o nowy okaz – rosiczkę. Spośród zwierząt tym razem najbardziej zainteresowały żyrafy i rekin.

Praktyczne wskazówki

W zoo alejki są przestronne i nawet przy dużej liczbie odwiedzających łatwo można poruszać się z wózkiem dziecięcym. Do niektórych małych pomieszczeń m.in. rekinarium, czy małpiarnia nie można wjeżdżać wózkiem.
Informacje o zasadach zwiedzania, godzinach otwarcia i cenach biletów są dostępne na stronie zoo. W każdy pierwszy wtorek miesiąca emeryci i renciści mogą korzystać nieodpłatnego wstępu do zoo, to dobry moment na planowanie wycieczek dziadków i babć z wnukami i wnuczkami.
Przewodnik po zoo znajduje się tutaj.

poniedziałek, 4 lipca 2016

Mamuty, dinozaury i wulkany

W pierwszy dzień wakacji (dla przedszkolaków to 1 lipca) wybraliśmy się do Muzeum Geologicznego PIG-PIB w Warszawie. Jest to jedno z ulubionych miejsc agentki Helenki, gdyż interesuje ją wszystko co związane z mamutami, dinozaurami oraz minerałami. Minerały nasza córka poznała dzięki książce pt. „Przygoda z minerałami” o chłopcu, który w Karkonoszach poznał Ametystka i Szafirka.  Pierwszym źródłem wiedzy o wymarłych gadach i ssakach były natomiast filmy pt. Epoka lodowcowa - Era dinozaurów i Wędrówka kontynentów. Wizyta w Muzeum Geologicznym pozwala zweryfikować te informacje - wielkie tablice na ścianach pokazują etapy rozwoju świata zwierzęcego i formowania się kontynentów. Niestety okazuje się, że mamuty nie miały szansy spotkać tyranozaurów, a wędrówka kontynentów w rzeczywistości przebiega znacznie wolniej niż na filmie.


Muzeum posiada największe zbiory geologiczne w Polsce, a wśród nich bogate kolekcje skał, liczne okazy minerałów i skamieniałości oraz szkielety wymarłych zwierząt z epoki lodowcowej. Można także zobaczyć tropy dinozaurów zamieszkujących tereny dzisiejszej Polski.

Dzięki karcie zadań gry „Warszawiak” skupiliśmy się na zlepieńcu zygmuntowskim i jego historii, a wśród innych eksponatów odnaleźliśmy podziemne smaki - sól kamienną w różnokolorowych osłonach.

Oko w oko z dinozaurem - dilofozaurem.
Pierwsza na świecie rekonstrukcja dużego upierzonego dinozaura.

Studiujemy historię zlepieńca zygmuntowskiego

Oczami Helenki

Helenka lubi Muzeum Geologiczne PIG-PIB “bo można tu zobaczyć szkielet męskiego mamuta i muszle ślimaków, które dawno umarły”. Niestety na razie nie ma w ekspozycji „mamuta damskiego” nad czym bardzo ubolewa. Naszej czteroletniej córce bardzo podobają się: makieta obrazująca tworzenie się i wybuch wulkanu, tropy dinozaurów zamieszkujących przed milionami lat teren Polski, naturalnej wielkości model jaskini, skamieniałości oraz różne skały (sól kamienna, węgiel kamienny oraz czerwone skały zawierające związki żelaza). Wśród licznych okazów w gablotach udało się wypatrzyć Ametystka.

Mamut w towarzystwie nosorożca włochatego
i niedźwiedzia jaskiniowego
Model jaskini

Badamy wnętrze wulkanu

Tropy dinozaurów zamieszkujących teren Gór Świętokrzyskich

Praktyczne wskazówki

Wejście do Muzeum Geologicznego PIG-PIB znajduje się od strony ul. Wiśniowej, znacznie bliżej skrzyżowania z ul. Batorego niż z ul. Rakowiecką. Po drodze widać liczne głazy narzutowe. Obok budynku stoi model dinozaura.

Do głównego wejścia i do sali wystawowej  prowadzą schody, co dla nas oznaczało konieczność wniesienia wózka dziecięcego (zaoferował nam pomoc jeden z pracowników PIG). Aby dostać się do łazienki również trzeba było pokonać kilka stopni. Muzeum jest bardzo przestronne, w wielu miejscach można postawić wózek dziecięcy. Na piętro bez problemów wjedziemy windą.

Wstęp jest bezpłatny, informacje dotyczące zwiedzania są dostępne na stronie muzeum.


Widniejący na budynku napis „Mente et malleo”
to motto geologów i archeologów.
Co oznacza? Zapytajcie w środku.